środa, 9 czerwca 2010

Kultura książki w Polsce



Obecnie dostęp do książki nie jest żadnym problemem, każdy może nabyć ją w księgarni, kupić w kiosku czy sklepie spożywczym. Natomiast sieć bibliotek w całym kraju daje nam możliwość darmowego dostępu do całego uniwersum wiedzy zawartej w książkach.
Mimo, iż w dzisiejszych czasach telewizja, kino i Internet starają się abyśmy zapomnieli o tym że obcowanie z książkami może też być źródłem przyjemności, rozrywki i odpoczynku, to nadal sięgamy po nie i przenosimy się w świat kreowany przez tekst. Nasza wyobraźnia przemienia słowo w obraz, który jest naszym indywidualnym obrazem przygód bohatera.

Całe stulecia książka kształtowała umysły naszych przodków, mimo że dostęp do nich był ograniczony, to treści zawarte w książkach zmieniały świat. W dzisiejszym cyfrowym świecie, świecie obrazu, to jednak tekst zawarty w książce jest najbardziej wiarygodnym źródłem informacji.

Moja refleksja na temat książki i słowa pisanego jest przyczynkiem do zaprezentowania początków książki i słowa pisanego na ziemiach Polskich. Jak do nas dotarło pismo? Jak rozwinęła się kultura książki?

Polska weszła w orbitę kultury pisanej w X wieku, w okresie kiedy na Zachodzie prężnie pracowały już skryptoria.
Rok 966, data chrztu Mieszka I jest początkiem Polski historycznej i procesu jej chrystianizacji, jego decyzja przyjęcia wiary rzymskiej za pośrednictwem czeskim włączyła nasze ziemie w krąg kultury zachodnioeuropejskiej, młodej i dynamicznej z już ukształtowanym systemem języka kościelnego i państwowego, pisma, szkolnictwa i książki.
Działalność duszpasterska pierwszych misjonarzy i założycieli Kościoła wspierana była książką. Na naszych ziemiach podejmowali nie tylko obowiązki kościelne, ale także obowiązki nauczycielskie, organizacyjne i polityczno-dyplomatyczne. Do tego wszystkiego potrzebna im była książka. Oczywiście wszystkie teksty spisane były w alfabecie łacińskim. Nurt kultury ustnej (ludowej) i pisanej (oficjalnej i państwowej) biegły obok siebie niezależnie zanim zaczęły się przenikać. Sama Łacina stała się językiem używanym w Kościele, na dworze w urzędach i szkołach, w świecie nauki i kultury, jednak nigdy nie była obecna w życiu zwykłego mieszkańca ziem Polskich.
Pierwszymi ośrodkami książki w Polsce były skryptoria i biblioteki klasztorne oraz kościelne. Najwcześniejszy znany nam klasztor został osadzony przez Bolesława Chrobrego w 1002 roku w Międzyrzeczu w Wielkopolsce, założony przez eremitów kongregacji św. Romualda z Rawenny.
Od XI w. pojawiły się klasztory reguły benedyktyńskiej (w Lubinie Wielkopolskim, Tyńcu, Trzemesznie), cysterskiej (od XII wieku m.in. w Wąchocku, Sulejowie, Mogile, Lubiążu), później dominikańskiej, franciszkańskiej i innych. Niektóre klasztory istnieją do dnia dzisiejszego (np. Tyniec, Mogiła, Mogilno, Lubin). Niestety ich zbiory przez zawieruchy historyczne i klęski żywiołowe uległy częściowemu zniszczeniu i rozproszeniu. Zaledwie fragmenty wczesnośredniowiecznych zbiorów dotrwały do naszych czasów, dając nikłe wyobrażenie o aktywności skryptoriów i zasobności bibliotek.
Bardzo ważna rola kulturalna przypadła w Polsce katedrom, które rozwinęły ożywioną działalność organizacyjną i szkolną. Towarzyszyły im skryptoria i biblioteki. Najdawniejszą i zasobniejszą była Biblioteka Katedralna (Kapitulna) w Gnieźnie, już w XI w. istniała tam sławna szkoła Katedralna. W zbiorach Gnieźnieńskich zachowało się do dziś kilkanaście kodeksów z XI-XII wieku. Do znanych w średniowieczu należały także biblioteki przy katedrze krakowskiej z X w., poznańskiej i płockiej z XI w.
Biblioteki istniały także przy kolegiatach, które podobnie jak katedry miały obowiązek prowadzenie szkół, chociaż z okresu wczesnego średniowiecza nie ma o nich pewnych informacji.
Od XIII w. datuje się rozwój szkolnictwa parafialnego, pociągający ze sobą mnożenie księgozbiorów. Szkoły parafialne zwłaszcza w większych miastach, jak Gdańsk, Wrocław, Poznań, Toruń, uzyskiwały dobry poziom i renomę, co wolno łączyć z działaniem przy nich bibliotek.
Dużą rolę w rozwoju kultury piśmiennej w Polsce średniowiecznej odegrali Piastowie. Zabiegali o zakładanie biskupstw, gromadzili na swych dworach światłych duchownych, którzy prowadzili prace kancelaryjne i dyplomatyczne a za pewne również nauczali. Sami książęta umieli pisać i czytać. Książka była obecna na ich dworach. Książką patronowały też kobiety możnych rodów.
Według Jana Długosza właścicielką zasobnej biblioteki była królowa Jadwiga. To właśnie do niej przygotowany został jeden z najcenniejszych zabytków polskiego języka, i najpiękniejszy kodeks średniowieczny „Psałterz floriański”. Jest to pięknie iluminowany zbiór psalmów spisanych po łacinie, polsku i niemiecku. Obecnie przechowywany jest w Bibliotece Narodowej.


fot: "psałterz floriański" (koniec XIV w.)

Powstanie Uniwersytetu w Krakowie w 1364 r., miało ogromne znaczenie dla losów książki w Polsce. Wokół akademii zgromadzili się ludzie nauki zainteresowani książką, zaczęło się tworzyć środowisko bliżej związane z miastem niż z kościołem, mimo tego że profesorowie i znaczna część studentów była duchownymi. Wzrosła liczba odbiorców książek i ich oddziaływanie. Obok tradycyjnej liturgii, teologii, kronikarstwa i niewielkiego wyboru autorów szkolnych pojawiło się zainteresowanie filozofią, prawem, astronomią, medycyną, pisarzami antycznymi i nowościami naukowymi.
Profesorowie i studenci gromadzili własne zbiory, które dzięki ich darom wzbogacały najważniejszą polską książnicę średniowieczną – Bibliotekę Uniwersytetu Krakowskiego. Powstała wraz z Uniwersytetem. Powstawały oddzielne biblioteki przy bursach i kolegiach. Połączenia wszystkich bibliotek dokonał dopiero w XVIII wieku Hugo Kołłątaj.
Głównymi odbiorcami książki w średniowieczu było najpierw duchowieństwo obcego pochodzenia, potem do nich dołączyło duchowieństwo polskie wykształcone zagranicą. Obok nich stoją książęta Piastowscy i coraz liczniejsi niżsi duchowni, scholastycy i magistrzy, zatrudnienie w kancelariach świeckich i duchownych oraz w szkolnictwie. Krąg ten znacznie się rozszerzył w XIV w., za sprawą Uniwersytetu, Kościoła i rozwoju Państwa Polskiego z potrzebami polityczno-prawnymi, administracyjnymi i dyplomatycznymi.
Książka napływała do Polski za sprawą duchowieństwa, i Polaków studiujących lub podróżujących za granicę. Jednak znaczna część ich była wytwarzana w kraju w skryptoriach i pracowniach iluminatorskich.
We wczesnym średniowieczu produkcją książek zajmowały się wyłącznie skryptoria klasztorne, w śród których największą sławą cieszyło się benedyktyńskie skryptorium na Łysej Górze. Później rozwinęły się skryptoria katedralne, a w XIV również cechowe, mieszczańskie.
W kulturze polskiej książka od początku służyła celom praktycznym: pracy duszpasterskiej, nauczycielskiej i naukowej, kancelaryjnej i dyplomatycznej. Była to książka codziennego użytku, dlatego najbardziej rozpowszechniona była książka skromna zewnętrznie, bo użyteczność uznawano u nas za pierwszy i najważniejszy walor książki.

Bibliografia:

Bieńkowska B.: Książka na przestrzeni dziejów. Warszawa 2005.

Z okazji nadchodzącego  Święta Babci i Dziadka  dołączamy się do życzeń 😍